środa, 31 grudnia 2014

Szczślwego Nowego Roku !!!

 Kiedy Nowy Rok Staremu cyfrę zmienia, wszyscy wszystkim ślą życzenia ...
I ja przy tej pięknej sposobności pragnę życzyć Wam 
Zdrowia, szczęścia oraz wszelkiej pomyślności
 Roku bez trosk i zmartwień,
 Oby najskrytsze marzenia znalazły urzeczywistnienie, a każdy dzień przynosił tylko radość i uśmiech.

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU !!!

                      źródło: www.tapeciarnia.pl


niedziela, 28 grudnia 2014

Warsztaty grudniowe w obiektywie ;-)

Czas przedświątecznej gonitwy miął, skończył się też czas świątecznego biesiadowania ...
Jak to mówią, " Święta, święta i ... po świętach", pora więc najwyższa, by wrócić do "normalności" ;-)
Nim jednak pokażę co udało mi się w ostatnim czasie "udziergać", winna Wam jestem relację z grudniowych warsztatów koralikowych.

Dwa tygodnie temu spotkałyśmy się po raz kolejny. Tematem warsztatów był, chyba najpopularniejszy ze ściegów, peyote.  Jednak, tak jak poprzednio, temat tematem, a rzeczywistość swoje :-))) Zatem, tym razem, zmierzyłyśmy się z peyotowymi kokardkami, ponownie ze sznurami szydełkowo-koralikowymi, ze ściegiem brick stitch oraz cubic RAW :-)

Jak było? ... zobaczcie sami ...
Ja tylko dodam od siebie, że fantastycznie było, spotkać się po raz kolejny z Panią Hanią, z Ewą,  z Elą - Elle z bloga SzarmEtik oraz Edytką z Edkafretka . Ogromnie miło nam było poznać Anię, która przybyła na spotkanie po raz pierwszy i cudownie było urealnić internetowe znajomości z Anią z Sowiarni , z Sylwią z Uroczyska Luny .







Na koniec, zdolne uczestniczki zgodnie stwierdziły, że ...
... ścieg peyote + instrukcja przygotowana przez Małgosię = koralikowe kokardki, to taki "Mały Miki" ;-)


... w cubicu najtrudniejszy był tylko pierwszy sześcian ;-) ...


 ..., brick stitch jednak nie jest taki straszny ;-) ...



..., a sznury szydełkowe to wcale nie "wyższa szkoła jazdy" ;-) ...


..., a tuż przed wyjściem, całkiem spontanicznie, powstał jeszcze spory kawałek Flat spiral ...


Dziękuję Małgosi i Wam wszystkim za popołudnie spędzone w przemiłym towarzystwie i już cieszę się na kolejne spotkanie :-)))

Tym razem autorkami zdjęć jesteśmy obie z Małgosią, mam nadzieję, że nic nam nie umknęło ;-)

Dziękuję Wam za odwiedziny, i za wszystkie życzenia świąteczne :-)
Pozdrawiam ciepło :-)

wtorek, 23 grudnia 2014

Wesołych Świąt

Boże Narodzenie to cudowny i magiczny czas.
Z tej okazji pragnę złożyć Wam
Najserdeczniejsze życzenia
Zdrowych, spokojnych i ciepłych Świąt,
spędzonych w gronie najbliższych.

Wesołych Świąt! 



piątek, 19 grudnia 2014

Cudowna kraina papieru enendorfiny

Ten post miał pojawić się znacznie wcześniej, ale niestety jakoś tak długo mi się zeszło ...

Na blog koraliki en trafiłam już jakiś czas temu. Wówczas Ewelina prezentowała na nim swoje biżuteryjne cuda, ale od jakiegoś czasu zagościł u niej papier ... Papier w przepięknym wydaniu. I , chciał-nie chciał, po prostu zakochałam się w jej papierowych dziełach <3 , a swoje uwielbienie wyrażałam w postaci, komentarzy pod postami ;-)

Cztery tygodnie temu spotkała mnie ogromna niespodzianka :-))) Do drzwi zapukał listonosz z paczuchą od Eweliny, a w niej całe mnóstwo cudowności ... Czego tam nie było ... i kartki świąteczne i karneciki na prezenty oraz coś niezwykle praktycznego ... wypasiony przepiśnik ... Od tej chwili wszystkie przepisy mam w jednym miejscu, a nie ( jak do tej pory ) w postaci luźnych karteczek, pałętających się po szufladzie bez ładu i składu :-)
Dotąd podziwiałam prace Eweliny na zdjęciach, ale "na żywo" są jeszcze piękniejsze. Takie dopracowane, wypieszczone ... po prostu idealne.

Nie będę Was dłużej zanudzać swoją paplaniną, zostawiam Was ze zdjęciami i serdecznie zapraszam do odwiedzenia bloga koraliki en ... może i Wy się zakochacie? ;-)

A oto co dostałam od enendorfiny :-)







Ewelina hojnie mnie obdarowała i mimo, iż nie umawiałyśmy się na wymiankę, to ja również szykuję dla niej coś specjalnego, ale co to będzie, tego jeszcze Wam nie zdradzę ;-)


Eweliko, sprawiłaś mi ogromną radość swoją niespodzianką. Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za te wszystkie cudeńka <3

A na koniec dzisiejszego postu,  jakby tego chwalipięctwa powyżej było mało, muszę Wam powiedzieć, że przedwczoraj spotkała mnie kolejna przemiła niespodzianka :-)))
Otrzymałam świąteczne życzenia i prezent pod choinkę od korallo
Zajrzyjcie do nich, bo tak jak już pisałam na fb, towar mają sprawdzony i ... rozpieszczają swoich klientów ;-)



Dziękuję Wam za odwiedziny i komentarze, które zostawiacie. Sprawiają mi one ogromną radość :-) Witam też serdecznie nowych obserwatorów bloga.
Pozdrawiam wszystkich ciepło i życzę miłego i spokojnego przedświątecznego weekendu :-)

środa, 10 grudnia 2014

Bransoleta peyote

Ścieg peyote to najbardziej popularny i chyba najprostszy ścieg koralikowy. Niejednokrotnie wykorzystywałam go w swoich pracach, ale dotąd tak się jakoś składało, że bransoletki plecionej tylko i wyłącznie tym ściegiem nie stworzyłam ( poza jedną czwartą pewnego projektu, którego szczegółów nie mogę Wam jeszcze w tym momencie zdradzić ;-) ).
Ale ponieważ, jak to mówią, "zawsze kiedyś musi być ten pierwszy raz",  mój bransoletkowo-peyotowy pierwszy raz, zdarzył się właśnie teraz i wygląda dokładnie tak ;-)))


Bransoletka jest szeroka na ok. 3,5cm i długa razem z zapięciem na 16,5 cm.
Wzór mało skomplikowany, taki jakich wiele. Zapewne gdzieś, ktoś już podobny stworzył, ale ja swój narysowałam sama ( bo ja taka samosia jestem ;-)  ) i oczywiście, czego już chyba u mnie zwyczaj, w trakcie pracy lekko zmodyfikowałam.
Brzeg bransoletki ( by nie wyglądała jak mankiecik ), wykończyłam pikotkami z najmniejszych koralików.

Użyłam TR 11/o  metallic silver frosted antique silver i pfg aluminium oraz 15/o pfg aluminium. Zapięcie rozsuwane magnetyczne.








 

Bardzo dziękuję Wam za to, że do mnie zaglądacie i za przemiłe komentarze, które zostawiacie pod postami.
Pozdrawiam ciepło i życzę wszystkim miłego dnia :-)))

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Na Andrzejki i nie tylko ...

Na chwilę odstawiłam kolorowe papierki na rzecz szydełka :-))) 

W ubiegłym roku na andrzejkowe balety, do małej czarnej, zaproponowałam czarny komplet z błyszczącymi kryształkami, w tym roku również postawiłam na klasykę, jednak w wydaniu nieco mniej połyskującym ;-)
Dwie bransoletki utrzymane w tonacji czarno-srebrnej oraz kolczyki kuleczki pasujące zarówno do jednej jak i drugiej. 
Powstały z TR 11/o opaque jet, mieszanki koralików TR 11/o i Preciosa w kolorach szarości i srebra, magatama 3 mm opaque jet oraz elementów metalowych w kolorze srebra.

Pierwsza z bransoletek to pojedyncza gąsieniczka na 8 koralików w rzędzie.
 

Kolczyki to zawsze uniwersalne, beaded balls. Szklane 12 mm czarne kulki oplotłam TR 11/o opaque jet.
I w tym momencie muszę się trochę pochwalić ;-) Dotąd swoje kulki oplatałam według kursu Weroniki. Jednak w tym przypadku, pierwszy raz oplatałam kulkę nie zszywając jej z dwóch połówek i przyznam szczerze, że redukcja koralików okazała się nie być taką strasznie trudną na jaką wyglądała ;-)






Druga bransoletka to sznur turecki na 3 pętelki. Na łańcuszku regulacyjnym zawisły skrzydełka i dodatkowo dwie czarne, szklane fasetowane kuleczki.




Dziękuję Wam serdecznie za odwiedziny i za wszystkie komentarze jakie zostawiacie pod postami :-)
Pozdrawiam, jak zawsze bardzo cieplutko.

P.S. Wszystkim, którzy mieliby ochotę na koralikowe spotkanie, przypominam o warsztatach w Kielcach, które odbędą się już 13 grudnia. Szczegóły tutaj (klik) :-)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...