Malutkie i leciutkie, wszystkie na sztyftach. Idealne na co dzień ... Wyplecione Cubic RAW :-)
Niektórym z Was, dobrze już znane, gdyż miały swoje małe premiery na FB :)
Zebrałam je wszystkie w jednym poście :)
Sztyfciki ukryłam w peyotowych rombach, które po raz pierwszy zobaczyłam u Silver Aguti w tym poście , a dzięki jej uprzejmości, mogłam się ich nauczyć oglądając film Sary Spoltore.
Białe kosteczki powstały z TR 11/o opaque lustered white oraz TR 15/o pfg aluminium
Czarne wyplotłam z TR 11/o opaque jet oraz 15/o opaque jet i pfg aluminium
Ostatnie na zdjęciach wyszły bardziej pomarańczowe niż są w rzeczywistości ;)
Użyłam TR 11/o sl milky grapefruit oraz 15/o pfg aluminium
Ostatnie to raczej złączone kwadraty niż kosteczki, ale tak jakoś poniosła mnie fantazja :p
Do stworzenia tych z kolei, użyłam TR 11/o pfg green teal, pfg aluminium oraz 15/o pfg aluminium
A ponieważ u mnie wreszcie pogoda iście letnia, pozdrawiam Was cieplutko i wakacyjnie :-)
Miłego dnia :-)
Bardzo delikatne, zwiewne maleństwa. Podziwiam zacięcie do wyplatania CRAW. Misterna robota. Pozdrawiam cieplutko :))
OdpowiedzUsuńKiedy wyplotłam swoją pierwszą kosteczkę, wiedziałam, że nie ma już odwrotu ;)
UsuńDziękuję i pozdrawiam :)
Edytko, ja niezmiernie Cię podziwiam za te cudowne kosteczki :) Ja póki co na temat tego ściegu nadal mam mgliste pojęcie :)
OdpowiedzUsuńCo prawda z kosteczkami sobie radzę, ale sutasz, ukośnki czyli to w czym Ty Asiu jesteś genialna, dla mnie to czarna magia :)
UsuńDziękuję i pozdrawiam :-)
Peyocik u mnie jako tako, ale z cubic to masakra. Muszę się zmobilizować i ogarnąć ten ścieg choć trochę bo kolczyczki fajowe są i chciałoby się takie mieć :)
OdpowiedzUsuńEdytko, jak raz spróbujesz, jestem pewna, że pokochasz ten ścieg :-) Ja robiłam kilka podejść i jak nie wychodziło to ciskałam w kąt, a potem i tak wracałam ... aż wyszło ;)
UsuńBuziaki :*
idealne na co dzień, ale i do eleganckiego stroju też jak najbardziej :) bardzo ładne wszystkie pary i cieszę się, że nieświadomie podpowiedziałam ukrycie sztyftów ;)
OdpowiedzUsuńAsiu, dziękuję Ci bardzo :-) Taka "oprawa" dla sztyftów ogromnie przypadła mi do gustu. Gdybyś nie podzieliła się swoją wiedzą, myślę, ze nigdy nie trafiłabym na ten film.
UsuńKoralikowe "kieszonki" są bardzo efektowne i tak jak napisałaś, z powodzeniem mogą stanowić samodzielne kolczyki.
Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję i pozdrawiam serdecznie :-)
Ale śliczności, może i malutkie, ale za to całkiem eleganckie :) Do mnie kolorystycznie przemawiają najbardziej dwie pierwsze pary :-)
OdpowiedzUsuńPonadczasowa klasyka :-) Biel i czerń w połączeniu ze srebrem zawsze uniwersalna i elegancka :-)
UsuńDziękuję Aniu za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie :-)
Edytko, ja uwielbiam każdą jedną kosteczkę, bez względu na jej kolor. Wszystkie są śliczne. Chciałabym je mieć wszystkie ;)
OdpowiedzUsuńOj, Kasieńko, ze wszystkimi w tej chwili może być problem, ale może jeden kolor :-) ... zobaczymy co się da w tej kwestii zrobić ;)
UsuńDziękuje Ci ślicznie i ściskam mocno :*
Same śliczności! Ale, chyba zaskoczę samą siebie, najchętniej porwałabym te ostatnie - są jakieś inne i mnie intrygują ;-)
OdpowiedzUsuńBo te ostatnie Beatko są właśnie, tak jak napisałaś, inne jak wszystkie :-) Też je bardzo lubię :-)
UsuńDziękuję Ci bardzo,
Buziaki :*
Imponujące maluchy! RAW w rozmaitych wariantach to jeszcze dla mnie zagadka....
OdpowiedzUsuńTo tak jak dla mnie np. kulki szydełkowe i ukośniki ;)
UsuńDzięki za przemiły komentarz :-)
Pozdrawiam cieplutko :-)
Wszystkie genialne, ale przy ostatnich padłam:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się nie potłukłaś, bo miałabym Cię na sumieniu, he he :)))
UsuńDzięki wielkie Natalko , pozdrawiam serdecznie ;)
Jak pracowita pszczółka utkałaś z pyłku subtelne cudeńka - śliczne, mi szczególnie się podobają te z turkusowym akcentem
OdpowiedzUsuńOj, te maleńkie 15-tki, to faktyczne prawie pyłek :-) Na szczęście w głównej mierze powstały z ciut większych 11-tek :-)
UsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam cieplutko :*
Wszystkie kolczyki bardzo mi się podobają - są delikatne i kobiece. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu :)
UsuńTe czarne i białe wyglądają jak pikowane torebki chanel, piękne:)
OdpowiedzUsuńWOW! Porównanie do torebek Takiej klasy i tak pięknych to prawdziwy komplement :)))
UsuńBardzo dziękuję za przemiły komentarz i pozdrawiam ciepło :)
Przepiękne kosteczki, uroczy wzór, świetnie sie prezentują :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Witam Cię serdecznie w gronie obserwatorów :) Jest mi bardzo miło, że mnie odwiedziłaś. Rozgość się i czuj jak u siebie :)
Usuń