sobota, 29 marca 2014

Wielkanocne jajko


Znów spróbowałam czegoś z "innej beczki" :)

Tym razem popracowałam ze wstążkami, choć i tak do projektu "przemyciłam" odrobinę koralików :) 
Od dłuższego czasu, na fb, podziwiałam prace Asi. Urzekły mnie Jej wielkanocne jajuszka , a wcześniej karczochowe bombki. To prawdziwe dzieła sztuki. Jeśli ktoś jeszcze nie widział zapraszam do odwiedzenia fp Asica tworzy
Tak sobie oglądałam, podziwiałam i nabierałam co raz większej ochoty aby spróbować. Poszperałam w sieci i sama stworzyłam moje własne, pierwsze, wstążkowe jajeczko <3

Styropianowe, 9 cm, jajko otuliłam 6mm wstążką satynową w kolorze ecru. Ozdobiłam kwiatuszkami kanzashi i koralikami toho 11/o pfg starlight. 

Pomysł podpatrzony u Asi, wykonanie moje :)


 
Bardzo dziękuję Wam za tak liczne odwiedziny i przemiłe komentarze :)
Pozdrawiam cieplutko. Dobrej nocy i miłej reszty weekendu :)
 
 

środa, 19 marca 2014

Pierwsze Indiańce

Ostatnio wiele się u mnie nie dzieje. Może to wina przesilenia wiosennego, może kwestia złej organizacji. Fakt faktem obecnie cierpię na notoryczny brak czasu :(
Niemniej jednak, kiedy otrzymałam kopertę z zamówieniem, nie mogłam się powstrzymać i wszystko inne poszło na bok. Nie było nic ważniejszego :)
Te kolczyki "chodziły" za mną od bardzo dawna. I oto są. Dzięki "technicznym" wskazówkom Asi, udało się ;) - Asiu dziękuję :)
Moje pierwsze indiańce ...
 
 
 
Użyłam toho round 11/o bronze, dark bronze, pfg starlight, bugle mix i rizo beads metallic mix.
Całość zawieszona na biglach otwartych w kolorze miedzi.
Są długaśne, razem z biglem mają prawie 9,5 cm
 
 

 
Dziękuję Wam za tak liczne odwiedziny i tak wiele miłych słów pozostawionych w komentarzach.
Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie.
Miłego dnia :)

czwartek, 13 marca 2014

Caterpillar odrobinę inaczej i wyróżnienie

Są takie prace, przecudne i obłędne, które oglądamy i wzdychamy do nich, po cichu zazdrościmy ich autorkom/autorom, a mimo to nie decydujemy się na wykonanie podobnych. Przyczyny są przeróżne i indywidualne dla każdej/każdego z nas. Ale są też takie cudeńka, które po pierwszym spojrzeniu, motywują nas do działania. Sprawiają, że rzucasz wszystko inne i musisz "bo inaczej się udusisz" (oj, oj, troszkę poleciałam panem J. Stuhrem) :)
Też tak czasem macie?
Dla mnie takim impulsem była bransoletka Olimpijska Agaty. Kiedy ją zobaczyłam, wiedziałam, że muszę nauczyć się zszywać sznury szydełkowe i już! Nie ma zmiłuj i nie ma totamto ... ;)
Co prawda, moja gąsieniczka jest znacznie skromniejsza niż bransoletka Agaty, ale na pierwszy raz, nie chciałam rzucać się od razu na głęboką wodę :) Moja bransoletka to tradycyjna gąsieniczka, na 8k w rzędzie, tylko dwukrotnie skręcona i zszyta. Ale najważniejsze, że się udało :D

 
Użyłam toho round 11/o silver lined milky nutmeg, inside-color crystal - rose gold lined, gold lined crystal oraz magatama 3 mm gold lined rainbow crystal



 
Chciałabym jeszcze pochwalić się wyróżnieniem, które otrzymałam kilka dni temu od Agaty.
 
 
Jest mi, w związku z tym, bardzo miło, a dodatkowo jestem jej bardzo wdzięczna, że zrezygnowała z zadawania pytań. Podobnie jak Agata, ja również nie znoszę wszechobecnych ankiet.

Ze swojej strony nie zdecydowałam się również na nominowanie kolejnych blogów, gdyż uważam, że każda spośród tylu fantastycznych i utalentowanych osób, prezentujących swoje prace na blogach, które odwiedzam, "wykonuje dobrą robotę". Jak więc mam wybrać zaledwie kilka?
Jeszcze raz bardzo dziękuję Agacie za wyróżnienie i zapraszam Was do odwiedzenia jej bloga - Z kociołka czarownicy i zapoznania się z jej wyjątkowymi i niepowtarzalnymi pracami.
 
 
Bardzo dziękuję Wam za tak liczne odwiedziny i tyle miłych komentarzy :)
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.
Miłego wieczoru :)
 
 

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...