Bransoletka najprostsza z możliwych. Zwykły, jednobarwny sznur szydełkowy na 6 koralików w rzędzie, ale przy okazji jej tworzenia po raz pierwszy miałam okazję pracować z koralikami Preciosa i muszę przyznać, że jestem miło zaskoczona :-) Równiutkie dziurki, jednakowa szerokość koralików, jedynie co do wysokości mogę mieć zastrzeżenia. Jedne jak oponki, inne to znów prawie walce :p ... trochę trzeba było poprzebierać, ale cena rekompensuje te drobne niedoskonałości ;)
Użyłam koralików Preciosa Rocaille 11/o w kolorze oksydowanego srebra oraz (do listka) odrobiny Toho round 15/o pfg aluminium.
W tym poście swój debiut mają też moje pierwsze koralikowe listki :-) Wyplatanie ich, jak się okazało, wcale nie jest takie trudne, a wszystko to dzięki Jolince, która przygotowała bardzo czytelny kurs jak stworzyć takie listki. Dla chętnych, tutorial znajduje się tutaj :-)
Tworzenie listków tak mi się spodobało, że wyplotłam jeszcze kilka ;) Z czterech z nich powstały takie kolczyki :-)
Tradycyjnie już pozdrawiam Was bardzo cieplutko i serdecznie. Dziękuję za odwiedziny i za komentarze, które tu zostawiacie. Witam również nowych obserwatorów.
Miłego wieczoru :-)
środa, 13 sierpnia 2014
piątek, 8 sierpnia 2014
Gąsienica w miedzi, wersja II
Ten zestaw kolorystyczny pojawia się u mnie po raz kolejny ( pierwszy komplet można zobaczyć tutaj). A wszystko to, za sprawą pewnej przesympatycznej Basi, która zapragnęła mieć kolczyki identyczne jak moje, ale bransoletkę, pasującą oczywiście do kolczyków, odrobinę węższą :)
Pomyślałam, że odpowiednia do tych kolczyków będzie, tak jak poprzednio, gąsieniczka, ale w wersji nieco odchudzonej :-)
Efekt końcowy miło mnie zaskoczył. Dotąd moje pojedyncze gąsienice wklejałam w owalne końcówki i mimo to, że to zwykły sznur szydełkowy, było płasko na maxa. Tą jednak wykończyłam końcówkami okrągłymi i chyba przez to stała się jakby bardziej wypukła :)
Mimo, że w bransoletce brak koralików SD, z których powstały kolczyki, to kolorystycznie, współgrają ze sobą idealnie. Doczepiłam do niej piórko i łańcuszki takie jak w kolczykach i już nie ma wątpliwości, że to komplet :)
Użyłam tak jak poprzednio TR 11/o opaque jet, metallic iris purple oraz magatama 3mm metallic iris purple. Wzorek powstał z mieszanki TR 11/o dark bronze, bronze, antique bronze oraz pfg starlight. Zakończenia metalowe w kolorze miedzi.
Dziękuję Wam za tak liczne odwiedziny i za przemiłe komentarze :)
Serdecznie witam też nowych obserwatorów. Jest mi bardzo miło, że jesteście i mam nadzieję, że zostaniecie tu na dłużej :)
Pozdrawiam wszystkich cieplutko i życzę miłego dnia i wspaniałego nadchodzącego weekendu :)
Pomyślałam, że odpowiednia do tych kolczyków będzie, tak jak poprzednio, gąsieniczka, ale w wersji nieco odchudzonej :-)
Efekt końcowy miło mnie zaskoczył. Dotąd moje pojedyncze gąsienice wklejałam w owalne końcówki i mimo to, że to zwykły sznur szydełkowy, było płasko na maxa. Tą jednak wykończyłam końcówkami okrągłymi i chyba przez to stała się jakby bardziej wypukła :)
Mimo, że w bransoletce brak koralików SD, z których powstały kolczyki, to kolorystycznie, współgrają ze sobą idealnie. Doczepiłam do niej piórko i łańcuszki takie jak w kolczykach i już nie ma wątpliwości, że to komplet :)
Użyłam tak jak poprzednio TR 11/o opaque jet, metallic iris purple oraz magatama 3mm metallic iris purple. Wzorek powstał z mieszanki TR 11/o dark bronze, bronze, antique bronze oraz pfg starlight. Zakończenia metalowe w kolorze miedzi.
Dziękuję Wam za tak liczne odwiedziny i za przemiłe komentarze :)
Serdecznie witam też nowych obserwatorów. Jest mi bardzo miło, że jesteście i mam nadzieję, że zostaniecie tu na dłużej :)
Pozdrawiam wszystkich cieplutko i życzę miłego dnia i wspaniałego nadchodzącego weekendu :)
Etykiety:
bead crochet,
beading,
bransoletka,
gąsienica,
kolczyki,
magatama,
superduo,
sznur szydełkowo-koralikowy,
toho,
zawieszka
Subskrybuj:
Posty (Atom)