Dopadła mnie faza na trójkąty ... Musiałam, po prostu musiałam spróbować. No i co? I wpadłam jak przysłowiowa śliwka w kompot :-p
Dziś trójkąt pierwszy, który z racji swoich gabarytów został wisiorem. Kolorystyka utrzymana w tonacji brązu i starego matowego złota. Wzór niezbyt skomplikowany, i tak naprawdę niezamierzony. Chciałam po prostu zobaczyć co mi z tego wyjdzie ;-) A że wyszło dość obszernie i wzorek haczył o miejsce zszycia, nie było mowy o tym by trójkąt z obu stron miał ten sam wzór ... no to rozrysowałam sobie plecki, tak by tył był jakby kontynuacją przodu. Tym sposobem wyszedł mi trójkąt dwustronny. Która strona wyszła lepiej nie wiem, w zasadzie i tak niewiele się od siebie różnią ...
Użyłam TT metallic iris brown oraz frosted gold-lined black diamond. Elementy metalowe w kolorze mosiądzu/starego złota. Całość zawisła na 2mm brązowym rzemieniu naturalnym.
I druga strona ... a w zasadzie pierwsza ;-)
A jeśli ktoś nie wie jak, a byłby chętny się nauczyć pleść takie trójkąty, już
28 lutego w Kielcach kolejne warsztaty koralikowe :-) Tematem będą właśnie koralikowe trójkąty ;-)
Zapisać się można u mnie edyro75@gmail.com lub u Małgosi artvision.kielce@gmail.com
Serdecznie zapraszam. Szczegóły na poniższej ulotce :-)
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i dziękuję za odwiedziny i za wszystkie miłe komentarze :-)
Obie strony podobają mi się bardzo. Zwłaszcza, że zrobione są z mojego ulubionego koloru TT :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam metallic iris brown :-) Dziękuję Joasiu :-)
UsuńPięknie wyszedł :) .. w pierwszej chwili myślałam, że to tak z rozpędu dwa trójkąty machnęłaś :D Bardzo mi się podoba.. no i ten kolor : ach :)
OdpowiedzUsuńPrawda, że ten metallic ma coś w sobie? Ale drugi trójkąt będzie już w innych kolorach i żeby zmyłki nie robić, z tym samym wzorem z obu stron ;-) Dzięki wielkie :-)
Usuńboję się, że znów się od Ciebie zarażę!!
OdpowiedzUsuńNie strachaj, tylko łap się za koraliki ;-) he he :-)))
UsuńPozdrawiam cieplutko :-)
Piękny, taki antyczny!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-)
UsuńPiękny wisior! Każda strona równie piękna!
OdpowiedzUsuńDziękuję Beatko :-)
UsuńMoje kolory :) piękny!
OdpowiedzUsuńMoje też ;-) Uwielbiam brązy :-)
UsuńDziękuję bardzo :-)
Śliczny to również i moje kolory więc dodatkowo mnie czaruje Twój trójkącik :D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBo to ten kolor koralików ma w sobie coś magicznego, mnie też zaczarował i to od pierwszego wejrzenia ;-)
UsuńDziękuję Marzenko :-)
Cudeńko, świetna kolorystyka i obie strony równie piękne :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o warsztaty, to jeszcze nie będę się deklarować, bo nie wiem czy akurat nie będę wtedy w rozjazdach :)
Aniu, czytałam, że jesteście teraz zapracowani więc rozumiem :-) Jak będziesz mogła być, to napisz nawet dzień wcześniej lub po prostu bądź ;-)
UsuńDziękuję Ci za miłe słowa i pozdrawiam cieplutko :-)
Edytko, wisior jest podwójnie i obustronnie piękny! Bardzo mi się podoba :)) Buziaki :*
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu :-) Buziaczki :*
UsuńPiękny :-) Muszę kiedyś spróbować zrobić trójkąt :-D
OdpowiedzUsuńSpróbuj, spróbuj ... polecam bo trójkąty są fajne ;-) Tylko uważaj bo wciągają ;-)
UsuńDziękuję i pozdrawiam :-)
Śliczny wisior, bardzo energetyczny:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-)
UsuńEdytko, przepiękny trójkąt :) Bardzo ciekawie go zawiesiłaś :)
OdpowiedzUsuńA taki sobie cieniutki rzemyczek ;-)
UsuńCieszę się, że trójkącik Ci się podoba Asiu. Dzięki wielkie i pozdrawiam cieplutko :-)
Świetny, idealne wykonanie i dobór kolorów:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Natalko :-)
UsuńTrójkąty wciągają i uzależniają;) Wyszedł pięknie:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń