Cieniowanie na tzw. "czuja", bez schematu, bez planu. Po raz kolejny poszłam na żywioł :) Co wyjdzie to wyjdzie :P
A wyszło tak ;)
Kolczyki są dość szerokie (28 mm) i dłuuugaśne :) Razem z biglem, w najdłuższym miejscu mają 11,5 cm.
Użyłam koralików zaledwie w dwóch kolorach. TR 11/o iris brown oraz antique bronze; bugle 9 mm iris brown oraz rizo beads metallic mix. Kolczyki zawiesiłam na biglach otwartych w kolorze starego złota.
Bardzo dziękuję Wam wszystkim za odwiedziny i za komentarze, które zostawiacie. Każdy jest dla mnie bardzo cenny.
Pozdrawiam Was cieplutko i życzę wszystkim miłego i słonecznego weekendu, a tym szczęściarzom, którzy udają się już na wakacyjne wojaże, udanego wypoczynku :)))
Czekoladowe kolczyki :)) i rzeczywiście długaśne bo do samego ramienia by mi sięgały ! fajne :D
OdpowiedzUsuńEdytko, bo dokładnie tak sięgają :) Dołożyłabym dosłownie 1 koralik i leżałyby na obojczyku :)))
UsuńDziękuję i pozdrawiam cieplutko :*
O rety, niesamowity efekt, piękne te kolczyki. Na pewno w rzeczywistości robią jeszcze większe wrażenie :-)
OdpowiedzUsuńWitam Cię Krysiu bardzo serdecznie :) Bardzo dziękuję Ci za miłe słowa i za odwiedziny.
UsuńCieszę się, że kolczyki Ci się spodobały, bo ogromnie je lubię ;)
Pozdrawiam
Wyszło tak, że zbieram się z podłogi i pozbierać się nie mogę z wrażenia. Po prostu oniemiałam z zachwytu. CUDNE Edytko! Buźka :*
OdpowiedzUsuńHe he :) Dzięki wielkie Kasieńko ;)
UsuńBuziole :*
tak, to przepiękne nadal-indiańce!
OdpowiedzUsuńNo to "kamień z serca", bo uwielbiam ten rodzaj kolczyków :)))
UsuńDziękuję za przesympatyczny komentarz :)
Edytko, nie będę się powtarzać - dla mnie są genialne :) Ja też uwielbiam brązy, a w tej wersji to chyba bym ich nigdy nie ściągała :) Super :)
OdpowiedzUsuńDzięki Asiu :) Teraz kiedy wreszcie jest ciepło i moje "indiańce" nie zaplączą w szaliki i chustki, mogę nosić je do bólu ;) Nawet kiedy sięgają ramion :P
UsuńA to, że już sobie z nimi jakoś radzę, to zasługa Twoich dobrych rad :)))
Ściskam mocno i dziękuję raz jeszcze :*
Kolory są obłędne, co przy tej formie daje niesamowity efekt!
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu :) Uwielbiam brąz we wszystkich jego odcieniach i czasem jeszcze Was nim pomęczę w swoich pracach :P
UsuńPozdrawiam ciepło ;)
Cudowne. Uwielbiam takie długaśne kolczyki, które jak napisałaś delikatnie muskają szyję, a do tego jeszcze w brązach... miodzio.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne :)
OdpowiedzUsuńEdytko, nie wiem czy indiańce, ale na pewno "przecudnej urody" kolczyki! Już pewnie mówiłam, że dzięki Tobie polubiłam brązy :-)
OdpowiedzUsuńEdytko, nie wiem czy indiańce, ale na pewno "przecudnej urody" kolczyki! Już pewnie mówiłam, że dzięki Tobie polubiłam brązy :-)
OdpowiedzUsuńJeju, robią wrażenie! Jak dla mnie bardzo oryginalnie :-)
OdpowiedzUsuńKolczyki są świetne! Bardzo lubię długie kolczyki od razu widzę je w odpowiednim zestawieniu;)
OdpowiedzUsuńKolczyki są piękne - zwłaszcza kolorystyka - idealna. Nie ma jak tworzyć na czuja. Ja właśnie tak lubię pracować. Rozkładam koraliki w ulubionych kolorach i kombinuję łączę. Potem sama się zastanawiam czy drugi raz zrobię to samo ale to właśnie ta biżuteria jest najpiękniejsza. Spontanicznie wychodzą najpiękniejsze rzeczy. Zatem gratuluje bo są śliczne!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kolczyki ! Takie lekkie, takie jedyne w swoim rodzaju :) dla mnie jak najbardziej "indiańce". Gratuluję Artystce :)
OdpowiedzUsuńNiezmiernie mi miło, że moje kolczyki się spodobały :-)
UsuńStaram się zawsze najlepiej jak umiem, realizować pomysły, które kiełkują gdzieś w głowie, ale nigdy nie myślałam o sobie jako o Artystce, dlatego tym bardziej jest mi miło kiedy czytam Takie słowa :-)
Bardzo, bardzo dziękuję za odwiedziny i tak miły komentarz :)