A w kolejce czekają jeszcze wstążki ...
Kusudama ( z jap.) to kulista ozdoba wykonana z papieru, różni się od origami tym, że tu do łączenia poszczególnych elementów używa się kleju. Kulę kusudama tworzy się z 60 sztuk pojedynczych karteczek, pokładanych w odpowiedni sposób. Jedna karteczka to pojedynczy płatek. 5 sklejonych płatków tworzy jeden kwiat, a kwiatów potrzebujemy 12 :-)
Kiedy skleimy już wszystkie kwiatuszki razem, wystarczy odrobina fantazji, trochę brokatu, parę koralików ( bo w moim przypadku bez nich ani rusz ;-) ) i mamy swoją własną papierową bombkę :-)))
Trochę się tych papierków naskładałam ..., a końca nie widać ;-)))
Kto zagląda na moją stronę na FB, zapewne już widział moje papierowe bombki, a kto jeszcze nie miał okazji, to dziś wszystkie razem w jednym poście :-)))
Czerwona ...
Żółta ...
Zielona ...
I wszystkie razem ...
I biała ...
To jej premiera ;-) Powstała jako ostatnia i nie załapała się na zdjęcie grupowe.
Mnie tymi bombkami "zaraziła" koleżanka. Ona też pokazała mi jak składać karteczki, ale jeśli ktoś miałby chęć zrobić taką bombkę dla siebie może podpatrzeć jak się to robi, tutaj - klik lub tutaj -klik :-)
Papierowe bombki zapewne zagoszczą jeszcze na blogu, bo tak mnie wciągnęły, że nie przestanę, póki karteczki mi się nie skończą ;-)
I jeszcze na koniec, muszę się Wam trochę pochwalić :-) Jakiś czas temu spotkała mnie miła niespodzianka. Od Beatki z bloga Handmade by Ranya , otrzymałam wyróżnienie Liebster Award, które przyznawane jest blogerowi od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę".
Beatko bardzo Ci dziękuję :-)
Wyróżnienie wiąże się z udzieleniem odpowiedzi na klika pytań zadanych przez wyróżniającego oraz nominowaniem do wyróżnienia kolejnych blogerów. Beatko, przepraszam Cię ale ja niestety wyłamię się od tej zasady i nie puszczę pałeczki dalej, z tych samych powodów dla których nie przekazałam jej przy poprzednim wyróżnieniu (klik) :-)
Bardzo dziękuję Wam za odwiedziny i za komentarze, które tu zostawiacie:-)
Serdecznie witam nowych obserwatorów.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko,
Miłego dnia :-)
Śliczne! Kusudamy pięknie wyglądają na świątecznym drzewku.
OdpowiedzUsuńDoskonale cię rozumiem, bo też miałam fazę zachwytu nad tymi kulami i składałam karteczki jak ten świstak ;) I choć już dawno mi przeszło, to pozostały piękne bombki, które co roku wieszam na gałązkach. Wbrew pozorom są bardzo trwałe - oczywiście odpowiednio przechowywane.
Bombki przepiękne, też zachwycam się nimi od dawna ale jakoś nie podejmuję się ich robienia, chyba mam za mało cierpliwości :) ale Twoje wyszły cudnie, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPodglądam na fb i nie mogę wyjść z podziwu jak to jest zrobione :) Efekt końcowy jest imponujący, ale obawiam się, że niestety nie miałabym tyle cierpliwości :)
OdpowiedzUsuńEdytko, Ty nawet ja się weźmiesz za papierki to wygląda to jak najdroższe cacko :-)
OdpowiedzUsuńWszystkie są przepiękne, i może się mało rozglądam, ale jeszcze nie widziałam tak ozdobionych kusudam. Ja też taką chcę!
Buziaczki :-)
Śliczne, misterne cacuszka. Cudne kolorki. Z pewnością pięknie ozdobią choinkę. A to się nasklejałaś.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, misternie wykonane bombki. Papier to cudowny materiał - uwielbiam. Moje serce podbiły szczególnie bombeczki: czerwona i żółta:) Ach...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Prześliczne :) W ubiegłym roku planowałam ich wykonanie, jednak wizja stworzenia takiej ilości elementów mnie przerosła :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Olśniewające są te bombki!
OdpowiedzUsuńGratuluję wyróżnienia!
Piękne, w szczególności te pierwsze:)
OdpowiedzUsuń