Czy też tak czasem macie, że zaczynacie jeden projekt, za chwilę drugi i trzeci i w efekcie każda praca powstaje "na raty" i trzy razy dłużej niż powinna?
Ja miałam tak ostatnio :p , a ta bransoletka miała szczęście być ukończona jako pierwsza :) Nad pozostałymi jeszcze trochę mi zejdzie, ponieważ jakoś tak, pomiędzy jedną a drugą powstają jeszcze np. kolczyki ( bo muszą być teraz i już :p ). Para, dwie, ..., pięć ... , niektóre miały już swoją małą premierę na FB, ale o nich innym razem.
Dziś przedstawiam Wam moją, drugą z kolei bransoletkę, która powstała przy użyciu ściegu brick stitch (pierwszą można zobaczyć w tym poście ). Klasyczne połączenie bieli i czerni, okraszone odrobiną srebra.
Użyłam TR 11/o opaque lustered white, opaque jet, opaque frosted jet oraz pfg aluminium. Elementy wykończenia metalowe w kolorze srebrnym.
Tym razem wzór sobie narysowałam, ale w trakcie wyplatania, uległ małym modyfikacjom i w efekcie był jedynie bazą do rozpoczęcia pracy. W związku z tym, papier wylądował w koszu, a że wzór nie jest bardzo skomplikowany, to kolejne rzędy powstawały już bez "ściągawki" ;)
Bransoletka ładnie trzyma kształt, ma 4 cm szerokości i 19 cm długości razem z zapięciem.
Bardzo dziękuję Wam za odwiedziny i miłe komentarze, które dodają "powera" do dalszego działania :)
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie. Miłego weekendu :)
Podobnie jak poprzednia i ta bransoletka pięknie się udała. A że wzór trzeba zmieniać to ja już przywykłam. Moje bargello próbowałam trzy razy zanim zdecydowałam wersję ostateczną, a i tę jeszcze bym teraz zmieniła. Ciekawe czy jest jakiś twórca, który całkowicie akceptuje swoje dzieła i nie ma ochoty jeszcze poprawiać.
OdpowiedzUsuńPiękna bransoletka - elegancka i delikatna.
Elu, przyznam szczerze, że ja do prucia, też już chyba przywykłam ;) A to kolor nie ten, a to wzór ... jak nie wzór to szerokość i tak w kółko ;) Tylko mój mąż, jak to widzi, to łapie się za głowę i pyta czy czasu mi nie szkoda, że przecież było dobrze, tylko ja się czepiam ;)
UsuńDziękuję Ci Elu i pozdrawiam serdecznie :)
Bransoletka wyszła piękna i bardzo elegancka. A co rozpoczynania kolejnych prac, kiedy poprzednie nie są gotowe to mam dokładnie tak samo :-) Trochę mi ulżyło, że nie tylko u mnie tak się dzieje. zaczynam coś robić a potem w trakcie pojawia się kolejny pomysł, który "absolutnie nie może czekać" i tak w kółko :-D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
No to i mnie ulżyło :D
UsuńSzkoda, że w głowie nie mamy czerwonego przycisku "REC" żeby nagrać wszystkie pomysły, które tak jak napisałaś "absolutnie nie mogą czekać" , bo jeszcze nie daj Boże umkną bezpowrotnie :p Wcisnąłby człowiek i problem z głowy, a tak ... mamy jak mamy ;)
Dziękuję bardzo i również pozdrawiam :)
Piękna bransoletka! I całkiem odmienna od poprzedniej. Obie chętnie bym przygarnęła :-)
OdpowiedzUsuńDążenie do doskonałości jest prawidłowym i normalnym objawem, a chęć zrobienia kilku rzeczy naraz to niemal standard... żeby tylko czasu i rąk było więcej...
Pozdrawiam Edytko :-)
O tak Beatko, bezapelacyjnie doba jest zbyt krótka ... te dwie ręce jakoś przeżyję ... he he :)))
UsuńBardzo Ci dziękuję i ściskam mocno :-)
O kurczę ! Ależ to Ci pięknie wyszło, jestem pod wrażeniem i nie pierwszy raz zresztą.. :) Śliczna i elegancka bransoleta.
OdpowiedzUsuńJa staram się nie zaczynać kolejnych projektów póki jeden mam nie skończony bo to grozi tym, że może nie zostać skończony wcale ;) A tak poważnie to chyba każdemu czasem się to zdarzy.. oby nie za często ..
Zazdroszczę Ci Edytko, że potrafisz czekać z kolejną pracą :) Ja czasem jak nie zacznę już i teraz, to istnieje ryzyko, że nie zacznę wcale :p
UsuńDziękuję Ci za przemiłe słowa i pozdrawiam cieplutko :*
Bransoletka jest piękna i elegancka.
OdpowiedzUsuńA wykorzystanie ściegu brick stitch jest niezłym pomysłem, szczególnie jak się nie lubi peyote ;)
Pozdrawiam Edytko serdecznie :)
Dziękuję Aniu :)
UsuńPowiem Ci w sekrecie, że ostatnio korci mnie też peyote. Po prostu muszę spróbować ;)
Buziaki :*
Bransoletka piękna i elegancka w klasycznych zawsze modnych kolorach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję bardzo i również pozdrawiam :-)
UsuńEdytko kochana! Jak zwykle bransoletka w Twoim wykonaniu jest prześliczna i perfekcyjna. Jednym słowem boska! Buziaki :*
OdpowiedzUsuńKasieńko starałam się najlepiej jak umiałam ;) Cieszę się, że Ci się podoba :-)
UsuńDziękuję bardzo i przesyłam uściski :*
Fajna bardzo, bardzo!
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu :)
UsuńPrześliczna, taka klasyczna. Jest taka równa. Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu :) Starałam się ;)
UsuńJak zawsze u Ciebie dopieszczona, perfekcyjna, elegancka :)))
OdpowiedzUsuńMam pytanie: czym szyjesz - nićmi czy żyłką?
Buziaczki :)))
Ulka
Uleńko, do bricka tylko nici, do cubika tylko żyłka ;)
UsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam cieplutko :)
Dopieszczona w każdym milimetrze :) Jest przepiękna , zresztą jak wszystkie Twoje prace Edytko :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :*
Dzięki wielkie Ewuś :)
UsuńBuziaki :*
Wszystkie powyżej zamieszczone komentarze to strumień dobrej energii do którego i ja się dołączam - bransoletka dla mnie jest the best, pozdrawiam Ewelina
OdpowiedzUsuńEwelinko, bardzo dziękuję za odwiedziny i za przemiły komentarz :-)
UsuńPozdrawiam ;)
Piękna bransoletka, hipnotyzująca! Trafiłam tu można powiedzieć, że przypadkiem, ale będę częściej zaglądać :-)
OdpowiedzUsuńWitam Cię Aniu bardzo serdecznie w moich skromnych progach :-)
UsuńNie ważne jak tu trafiłaś, ważne, że jesteś :-D Jest mi z tego powodu bardzo miło. Mam nadzieję, ze moje kolejne prace Cię nie rozczarują :-)
Dziękuję i pozdrawiam :)