Caprice - odsłona druga.
Użyłam toho round 11/o sl medium topaz, 15/o sl topaz i sl smoky topaz oraz kryształków FP 4mm w kolorze copper medium topaz.
Jako, że mam ogromną słabość do koralików w tym kolorze, Złota Caprice zostaje ze mną :)
A w wolnej chwili, powstały kolejne kolczyki wyplecione z koralików SuperDuo, w nieco odmiennym wydaniu niż te, które pokazałam tutaj .
Do stworzenia koralików modułowych, użyłam SuperDuo w kolorze copper topaz. Połączyłam je z elementami metalowymi w kolorze złotym i zawiesiłam na metalowych biglach otwartych w tym samym kolorze. Razem z biglem kolczyki mają 5,5 cm długości.
Bardzo dziękuję Wam Wszystkim za odwiedziny i za każde pozostawione miłe słowo :)))
W kolczykach się zakochałam. W komplecie z Caprice świetne na popołudniowy spacer letnią promenadą.
OdpowiedzUsuńRozmarzyłam się, bo nigdzie tego lata nie wyjeżdżamy :(
Szkoda, że wakacje w domu. Ja też na miejscu. Mało tego, urlop w ratach :( Cieszę się ogromnie, że kolczyki Ci się spodobały :) Pozdrawiam.
UsuńBransoletka wygląda jakby zrobiona z tysiąca kropelek miodu, na które padają promienie popołudniowego słonka.Cudna!!!! A kolczyki dla mnie super- hiper, bomba! Kojarzą mi się troszkę z orientem :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuję Kasiu :) A wiesz, że jak tak na nie popatrzę, to z tym orientem chyba masz rację :)))
Usuńależ mi się podobają te Caprise, a Twoja wygląda jak oblana miodem:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu. Mnie też zauroczyły te bransoletki. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńOooooooooo! Inspirująco piękna! Już wiem jakiego koloru będzie moja następna kapryśnica:-) Z przyjemnością dołączam do grona obserwatorów.
OdpowiedzUsuńDziękuję. To bardzo miłe, że w pewien sposób moja praca stała się inspiracją :) Bardzo serdecznie witam w gronie obserwatorów :)))
UsuńŚliczne! Świetne miodowe kolory! Osobiście ujęły mnie kolczyki - bardzo ładnie skomponowane no i nie ukrywam, że mam słabość do SuperDuo :)
OdpowiedzUsuńśliczna błyszcząca zachodzącym słońcem caprice i rewelacyjne kolczyki hmmm... aż wracają wspomnienia niedawnych wakacji... dawno mnie tu nie było a tu takie śliczności stworzyłaś...pozdrawiam
OdpowiedzUsuń