A efekty mej tęsknoty mężu mój uwiecznił na poniższych fotkach ;-)
Dwie prościutkie bransoletki wyszydełkowane ukośnikiem na 10 koralików w okrążeniu. Kolorowe, w odcieniach pudrowego różu i jasnej zieleni w połączeniu z zawsze uniwersalnym srebrem.
Obie wykończone zapięciami magnetycznymi.
Użyłam TR 11/0 pfg aluminum, pf matte galvanized aluminum, pfg lilac, pfg sweet blush, op pastel frosted shrimp, pfg blue slate, pfg sea foam i pfg green teal
Pozdrawiam Was bardzo ciepło i bardzo dziękuję Wam, że znajdujecie czas aby wpaść do mnie choć na chwilę ;-)
Wowwwwwwww ale cudo zrobiłas , nie moge oderwac oczu !! Pozdrawiam cieplutko <3
OdpowiedzUsuńjakie słodziaki!
OdpowiedzUsuńŚliczny powrót do szydełka :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPaździernik miesiącem szydełkowania :-)
OdpowiedzUsuńEdytko, prześliczne bransoletki w pięknych kolorach! Wspaniale dopasowane zapięcia.
Pozdrawiam cieplutko.
Lubię miętę i lubię róż, takie pastele przywołują lato :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne, takie delikatne :) A kolory optymistycznie nastrajają :)
OdpowiedzUsuńKolorki dobrałaś prześwietnie, sama przyjemność popatrzeć na tak urocze bransoletki:)
OdpowiedzUsuńPiękne, takie eleganckie i jak cudnie dobrane kolory :) Aż sama mam chęć złapać za szydełko ;)
OdpowiedzUsuńProstota idzie w parze z pięknem. śliczne te bransoletki
OdpowiedzUsuńiluveart.blogspot.com