Dużo wody w rzece upłynęło, nim zebrałam się by ponownie upleść taką samą dla siebie.
Użyłam koralików toho round 11/o, w kolorze, metallic hematite oraz metalowych 4 mm kuleczek w kolorze srebrnym. Elementy wykończenia metalowe posrebrzane.
Co ja poradzę, że lubię brąz? :)))
Użyłam toho round 11/o metallic iris brown oraz metalowych 4 mm kuleczek w kolorze mosiądzu. Elementy wykończenia metalowe w tym samym kolorze.
Dla zainteresowanych, kurs na sznur turecki, przygotowany przez Weronikę Kaczor znajduje się tutaj.
Dziękuję Wam za to, że mnie odwiedzacie i za każde miłe słowo pozostawione w komentarzu :) Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających i moich stałych obserwatorów.
Miłego dnia :)
Pięknie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńJa tez od samego początku zbieram się za sznur turecki, ale ciągle coś wyskakuje nowego, co koniecznie muszę zrobić teraz, już i tak odkładam te sznury ...
Pozdrawiam
Dziękuję. Cieszę się, że Ci się podobają i z niecierpliwością czekam na Twoje :)
UsuńPozdrawiam
Obie piękne! Ja niestety nie ogarniam sznura tureckiego, a bardzo mi się podoba. Próbowałam go juz dwa razy zrobić i nie udaje mi
OdpowiedzUsuńsię:(
Pozdrawiam
Ewuniu, nie poddawaj się. Spróbuj i trzeci raz i kolejny, jeśli będzie potrzeba. Na pewno się uda. Nie taki diabeł straszny ... Dziękuję i pozdrawiam.
UsuńPodobają mi się te turki, są bardzo eleganckie karnawałowe wręcz.
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu :)
UsuńPięknie się prezentują Twoje prace :)
OdpowiedzUsuńChciałabym kiedyś takich sznurów spróbować, ale wszelkie nawlekanie koralików przed głównym etapem roboty odstrasza mnie skutecznie. Wydaje mi się to nudne i jakoś nie mogę się przemóc. Lubię jak od razu coś się dzieje ;) Ale przynajmniej u Ciebie mogę sobie popatrzeć :)
Pozdrawiam :)
Ja natomiast lubię, jak z na pozór, przypadkowej mieszanki koralików, po wypleceniu powstają sznury z precyzyjnym wzorem. A z tym nawlekaniem nie jest tak źle ;)
UsuńDziękuję Ci bardzo i pozdrawiam serdecznie.
Chociaż wolę czerń i srebro, to tym razem muszę przyznać, że obie bransoletki podobają mi się niezmiernie! Pełna elegancja!
OdpowiedzUsuńJa po prostu uwielbiam sznury tureckie, bo dają niesamowite możliwości w zależności od użytych koralików. Łatwo się je robi, a efekty przecudne jak widać :-)
Bardzo dziękuję Beatko. Zgadzam się, że sznury tureckie są bardzo wdzięczne w pracy i faktycznie, wystarczy zastosować inne koraliki i całość wygląda zupełnie inaczej :)
UsuńPozdrawiam cieplutko.
Pierwszy sznur koralikowy jaki zrobiłam, to był właśnie turek. W odcieniach błękitu. Mam go do dziś. Choć nie jest idealny lubię go nosić. Edytko, Twoje turki są śliczne. Obie wersje kolorystyczne bardzo mi się podobają, choć hematytowa bardziej podpada pod mój typ urody :)
OdpowiedzUsuńO, widzę, że nie tylko ja zaczynałam od turków :) Dziękuję Kasiu bardzo i pozdrawiam cieplutko :)
Usuńbardzo ładne sznury :) sama muszę się kiedyś przemóc i spróbować, ale Twoje są takie... takie... idealne :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Ogromnie mi miło, że Ci się podobają.
UsuńPozdrawiam gorąco.
Jakie śliczne turki. To bardzo wdzięczne bransoletki. Sama je robię częściej niż inne biżutki, bo podobają się koleżankom.
OdpowiedzUsuńTwoje są bardzo eleganckie, a te kuleczki - cudne.
z podziwem i zazdrością patrzę na śliczne bransoletki i ukochane kulki, komplet (brąz) podoba mi się ogromnie. Kocham go.
OdpowiedzUsuńFajne kolorki w tych turkach, cudownie dzięki temu wyglądają:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne sznury tureckie, bardzo mi się podobają!
OdpowiedzUsuń