sobota, 4 maja 2013

Zakoralikowałam się...

W tzw. "międzyczasie" tworzona przeze mnie biżuteria ewoluowała i znacznie różni się od moich pierwszych korali.
Od kiedy poznałam i spróbowałam koralików toho zakoralikowałam się na dobre. Szczególnie upodobałam sobie sznury szydełkowo - koralikowe.
Dzięki niezwykle czytelnym i przejrzystym tutorialom przygotowanym przez weraph , praktycznie każdą wolną chwilę spędzam z szydełkiem w ręku.
Na początku wszystko się plątało, wychodziło nierówno, ale zawzięłam się, uzbroiłam w cierpliwość i jakoś poszło :)

Poniżej zdjęcia kilku prac, które wykonałam troszkę wczesniej :)

Najprostsza z możliwych, srebrzysto-biała (toho 11/o silver lined frosted crystal ) w prawoskrętne paski  (toho 11/o metallic iris brown), zakończenia w kolorze srebrnym, zapięcie typu karabińczyk



Bransoletka w kolorach starego złota, wykonana z toho 11/o frosted gold-lined crystal oraz metallic iris brown na 6k w rzędzie




Później do kompletu powstały jeszcze kolczyki - Beaded balls - Koralikowe kulki



I jeszcze ta, która kosztowała mnie więcej pracy, ale za to moja ulubiona. Gąsienica inaczej - Podwójna i dwustronna zarazem. Powstała na podstawie wzoru weraph




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...