Drugi z pierścionków dał początek Peyote bracelet, pozostał tylko trzeci - biały.
Bransoletkę podobnie jak pierścionek wyplotłam ściegiem peyote nieparzystym. Wzór będący zupełnym spontanem, dokładnie taki sam jak w pierścionku.
Użyłam TR15/0 nikel i opaque rainbow white. Elementy metalowe w kolorze srebrnym oksydowanym
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i pozdrawiam cieplutko :-)
Śliczna bransoletka, minimalistyczna i elegancka jednocześnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu :) Ten minimalizm właśnie mnie urzekł i już wiem, że to nie będzie jedyna wersja kolorystyczna ;-)
UsuńPrześliczny komplecik z tego wyszedł, bardzo ślubny ;)
OdpowiedzUsuńOoo...tak o nim nie myślałam, ale chyba faktycznie sprawdziłby się w tej roli :-)
UsuńDziękuję Kasiu i pozdrawiam ciepło :-)
Bransoletka zachwycająca :)
OdpowiedzUsuńOgromnie mi miło, że się spodobała :) Dziękuję bardzo :)
UsuńThank you very much :-)
OdpowiedzUsuń